Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Ciekawskie świniaki + malutki bonus :)

      Na początku chce Was mocno przeprosić, za brak wpisów w weekend. Ale w ostatnim tygodniu byłam chora - a co z tym idzie - nie chodziłam do szkoły i dzisiaj nadszedł czas odrabiać zaległości:(. Nikt chyba nie uczy się wszystkiego co było przez 4 dni w szkole, w godzinkę. Dlatego mam nadzieję, że mnie zrozumiecie:).
       W tym poście będzie mowa o ciekawości świnek morskich. Wiele osób mówi o prosiaczkach mniej więcej tak: "takie urocze, cichutkie stworzonko!", albo "jakie grzeczne te zwierzątka!". W rzeczywistości tak nie jest! Chociaż, jedyne prawdziwe słowo z tych wypowiedzi to "urocze". Tak, świnka jest urocza, jest śliczna itd., ale nie jest grzeczna ani cicha! Jeżeli nie macie prosiaczka, to pewnie o tym nie wiecie, ale świnki to najgłośniejsze gryzonie. Wiem co mówię, miałam kiedyś królika (tylko na przetrzymanie, bo jest moich kuzynek, ale wyjechały na wakacje i miałam go przez miesiąc w domu), a moje znajome mają chomiki, które praktycznie dźwięków nie wydają:). Świniaczki natomiast są bardzo głośne - szczególnie gdy są głodne. Ale o tym kiedy indziej:). No to zaczynamy <3.
      Co mam na myśli mówiąc: "ciekawskie świnki"? - Mam na myśli... to, że są ciekawskie:). W każdy kącik wejdą, obwąchają cały dom, albo po prostu zaczną kwiczeć gdy rozmawiasz przez telefon :P. Ja uważam, że to są ich plusy, ale np.: moja mama myśli odwrotnie. 
      A może trochę jaśniej? - Prosiaki to jedne z niewielu gryzoni (możliwe, że jedyne), które potrafią zwiedzić teren domu bez odnoszenia szkód. Co prawda, dom poniesie szkody, na przykład nie obejdzie się bez szlaczka z bobków na podłodze, albo obgryzionej kanapy, lecz świnka nie powinna zrobić sobie krzywdy. Kabli raczej nie pogryzie, bo na jedzenie nie wyglądają, ale dla pewności warto je chować przed wypuszczeniem prosiaczka na podłogę. To zachowanie mówi nam o ich inteligencji, a także o potrzebie poznania środowiska w którym żyją.
    Czy to wszystko? - Jeśli chodzi o ciekawość tak. Ale, jak widać w tytule posta, dzisiaj malutki bonusik<3. Po pierwsze - dzisiaj postaram się pokazać wam zdjęcia Persefony, Gingera, no i oczywiście - Lazanii. Ale po drugie - LAZANIA WCZORAJ, OKOŁO 19:30 URODZIŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!<3<3<3<3<3:):):):):) MA 3 MALUTKIE MŁODE (JESZCZE NIE MOGĘ SPRAWDZIĆ JAKĄ MAJĄ PŁEĆ - MAŁE ŚWINKI MOŻNA DOTYKAĆ DOPIERO GDY SKOŃCZĄ 2 TYGODNIE - ALE O TYM KIEDY INDZIEJ.), CAŁE CZARNE!!!!!! CHOCIAŻ TATUŚ JEST RUDY, A MAMUSIA BIAŁO-RUDO-GOLDEN AGOUTI, MAŁE SĄ CAŁE CZARNE, ŁĄCZNIE Z OCZKAMI, ŁAPKAMI - WSZYSTKO CZARNE!!!!<3 Postaram się wkleić do tego posta zdjęcia. Na dziś - to wszystko. PA, PA<3 :).
     
     PS tego posta pisałam w sobotę, ale dostałam szlaban (wstyd!!!) i dlatego postów nie było. Dzisiaj publikuję ten wpis, jako pierwszy, potem napiszę o temacie poniedziałkowym, a jeśli będę mieć czas, napiszę o tym, o czym chciałam napisać w niedziele, czyli o wyposażeniu klatki. Teraz pa, pa na mniej więcej godzinkę, raczej troszkę mniej. A zanim wstawię zdjęcia moich świnek, muszę obczaić jak to się robi:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz